Okuninka to cel naszego kolejnego kilkudniowego wypadu z dronem z dala od zgiełku miasta. Mimo iż wiązało się to z przejechaniem kilkuset kilometrów, to jednak na koniec wybór okazał się słuszny, i wyjazd uznaliśmy za udany. 

Niewątpliwą zaletą Okuninki jest położenie w niewielkiej odległości od kilku jezior, takich jak jezioro Białe,  jezioro Czarne, jezioro Lipniec, jezioro Święte czy jezioro Glinki. 

Sama miejscowość położona jest w gminie Włodawa i słusznie uznawana za turystyczną dzięki swej atrakcyjnej lokalizacji. Na uwagę zasługuje na pewno infrastruktura punktów gastronomicznych, sklepów i knajpek które w sezonie są bardzo długo otwarte. Do tego lokale położne przy deptaku nad samym jeziorem to również fajne miejsce na spędzenie czasu, zwłaszcza wieczorem gdy zbiera się tam więcej osób.

Sama Okuninka bezpośrednio kojarzona jest z największym i najbardziej znanym w tym regionie jeziorem Białym. Zasługuje ono na niewątpliwą uwagę wszystkich tych którzy lubią spędzać czas nad wodą, i poszukują miejsca na spokojny wypoczynek, nie tracąc przy tym możliwości korzystania z wieczornych atrakcji.

Co do samego jeziora Białego, jego powierzchnia ma jedynie 1,06 km2, a linia brzegowa wynosi 4262 metry co pozwala obejść je podczas jednego spaceru. Na uwagę zasługuje również fakt, iż poza kilkoma miejscami porośniętymi szuwarami, praktycznie w każdym miejscu można bez większego problemu zejść do wody, choć oczywiście nie wszędzie kąpiel jest dozwolona. Dzięki tak łagodnej linii brzegowej nie trzeba się gromadzić na zaludnionych plażach, i można znaleźć kilka fajnych miejsc na wypoczynek nad samą wodą, również w cieniu drzew. Samo jezioro oprócz kilku piaszczystych plaż ma także piaszczyste dno, i mimo iż w najgłębszym miejscu ma 33,6 m, to jego średnia głębokość wynosi jedynie 14 metrów.

Podsumowując, na pewno warto w sezonie odwiedzić Okuninkę i samemu ocenić na ile miejsce to spełnia nasze oczekiwania. Być może dłuższy pobyt dla niektórych mógłby okazać się monotonny, ale w naszym przypadku na tyle mieliśmy zapełniony czas, że ledwie starczyło go na pojedynczy przelot dronem i niewielką ilości zdjęć, które zamieszczamy poniżej.